Cześć!
Od jakiegoś czasu bardzo kiepsko szło mi zmotywowanie się aby dalej pisać posty. Zaistniała sytuacja wystąpiła głównie z powodu zmęczenia - nie tylko spowodowanego samą nauką na studia, ale wyczekiwaniem na rozwiązanie ciąży u jednego z moich koni. Przez 3 tygodnie wraz z moją mamą w każdą noc wstawałyśmy co godzinę pilnując czy wszystko w stajni przebiega dobrze. I nareszczie po 11 miesiącach oczekiwania oraz dmuchania na zimne na świat przyszedł nasz wyczekiwany źrebak ( co prawda jeszcze bezimienny, ale myślę, że w niedługim czasie to się zmieni).
Z racji tego, że wszystko przebiegło dobrze a świeżo upieczona mama wraz z synkiem czują się znakomicie to wznawiam (a w każdym razie spróbuję, bo w maju czeka mnie kolejny poród) moją systematyczność w pisaniu wpisów na tym blogu 😀
Dzisiaj wstawiam jedynie post imfromacyjny a już jutro widzimy się z standardowym ekologicznym wpisem
Do jutra,
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz