czwartek, 9 marca 2023

Witam w kolejnym tygodniu!

 

Cześć wszystkim!

Witam was w kolejnym tygodniu. Bardzo mi miło, że już tak dużo osób odwiedziło naszego bloga i przeczytało posty. Nasza przygoda dopiero się zaczyna także mam nadzieję, że zgromadzi się nas tu jeszcze więcej.

Wraz z Dominiką będziemy starać się wrzucać posty regularnie, możecie się spodziewać liczniejszych treści na blogu, jak już uporamy się z ilością nauki na pierwszym roku studiów. W tym tygodniu starałam się wszystko sobie rozplanować w taki sposób, abym w ciągu dnia znalazła nawet krótką chwilę dla siebie i oczywiście dla Was. Staram się zmienić swoje podejście co do nauki. Mimo że niektóre rzeczy mnie nie interesują nie traktuje tego jako problem i przeszkodę, a staram się zrozumieć, że pewne informacje na pewno kiedyś w życiu mi się przydadzą. Jeśli wy też macie problem z nauką tego, czego nie lubicie polecam wam również najpierw zmienić swoje nastawienie. Wierzę, że odpowiednia organizacja pozwoli na to, aby w ciągu tygodnia przybywało więcej treści na blogu.

W tym poście chciałabym przybliżyć wam trochę treść naszego ostatniego wykładu. Moim zdaniem poruszyliśmy temat niezwykle interesujący. W zasadzie wspomniałam już o nim w moim pierwszym wpisie, lecz teraz chciałabym go trochę bardziej rozwinąć i Wam przedstawić.

W dalszym ciągu próbowaliśmy znaleźć odpowiedź na pytanie „Co to są wirusy i czy są organizmami żywymi?”, Jak już wspominałam odpowiedź na to pytanie wcale nie jest oczywista, nie ma jednej, książkowej, ogólnej definicji, która, by wszystko wytłumaczyła. Zastanawialiśmy się nawet, czy wirus można nazwać organizmem. Jest wiele wyjaśnień określających, czym jest organizm, ale głównie każda z nich tłumaczy, że jest nią istota żywa wykazująca funkcje życiowe. I rzeczywiście u wirusów nie dochodzi do żadnych procesów metabolicznych, nie mają budowy komórkowej. Więc jeśli nie są organizmami, to jak możemy je inaczej nazwać? Wszystkie opisane cechy w książkach i internecie pokazują tylko co tak naprawdę robią żywe organizmy, ale nie wyjaśniają nam, jaka jest istota życia. Moim zdaniem zaklasyfikowanie od razu z góry wirusów jako całkiem nieżywych nie jest prawidłowe. Przecież dobrze wiemy, że mają, chociażby zdolność do namnażania się. To, co nieżywe raczej nie mogłoby się namnażać. Odpowiedź na to pytanie w mojej głowie w dalszym ciągu tak naprawdę nie została udzielona. Przez wiele lat nauki biologii nikt nigdy nie wytłumaczył mi, czym są wirusy. Każda książka przedstawiała je w inny sposób, każdy mówił co innego. Możecie się teraz zastanawiać, jaki tak naprawdę związek z wirusami ma ekologia. Otóż ogromny. Ekologia pozwala nam tłumaczyć naprawdę wiele zjawisk biologicznych. Tak naprawdę na naszym świecie wszystko się ze sobą łączy, wszystko działa dzięki sobie. Bez jednej rzeczy nie byłoby drugiej i w taki oto sposób koło się zamyka.

Wirusy są tak ciekawym obiektem badań, rozmyśleń i jednocześnie tak nieoczywiste. Są tak liczne, że nawet nie zdajemy sobie sprawy jak często spotykamy je w każdym środowisku nas otaczającym. Nie ma dla nich barier, są w stanie wytrzymać nawet ekstremalne warunki. Ja osobiście, na pewno nie zrezygnuję z dalszego pogłębiania wiedzy na ich temat. Bardzo zaciekawiło mnie to jak funkcjonują, ich liczebność, unikalne cechy tylko dla nich. Myślę, że jeszcze wiele przed nami skrywają, i to chyba jest najbardziej fascynujące.

Chętnie dowiem się co wy o tym sądzicie. Zastanawialiście się kiedyś, czym tak naprawdę są wirusy? Dlaczego jest tak trudne znalezienie odpowiedzi na tak proste pytanie?

Osobiście nie mogę się doczekać kolejnego wykładu. Jestem ciekawa, o czym będziemy dyskutować, jakie nowe pytania nasuną nam się do głowy. Chętnie kolejnym razem również przybliżę wam jego treść abyśmy swobodnie mogli wymienić się opiniami i przemyśleniami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz